Aktualnie czytamy: Jo Nesbø "Czerwone Gadrło"
Najbliższe spotkanie odbędzie się: STYCZEŃ

O nas

Pasjonaci, bibliofile, mole książkowe - można nazywać nas na wiele sposobów. Łączy nas jednak wspólna miłość, jaką jest czytanie. Sięgamy po dzieła z wszystkich możliwych gatunków i dyskutujemy nad nimi przy ciepłej herbacie i jeszcze cieplejszej atmosferze.
Kontakt: w.swiecie.literatury@gmail.com

Popular Posts

Obsługiwane przez usługę Blogger.
czwartek, 20 lutego 2014
Zarówno Walentynki, jak i rozstrzygnięcie konkursu literackiego już za nami. Jednak, by jeszcze przez chwilę zatrzymać przepełnioną miłością i uczuciowością atmosferę Święta Zakochanych, chcemy zaprezentować Wam prace, które wpłynęły na wyżej wspomniany konkurs. Możemy zapewnić, że nie pożałujecie czasu poświęconego na ich przeczytanie. Miłej lektury!


"Miłość"
I miejsce


- Widziałem ją dzisiaj.
- Kogo?
- Widziałem ją dzisiaj na rynku.
- Kogo widziałeś?
- Widziałem ją dzisiaj na rynku jak stała.
- Kto?
- Stała i patrzyła.
- Kto stał?
- Na mnie patrzyła.
- Kto patrzył?
- Chciałem podejść.
- Do kogo podejść?
- Podejść i zapytać.
- Kogo zapytać?
- Czy my się znamy?
- Kto?
- Nie podszedłem.
- Do kogo?
- I nie spytałem.
- Kogo nie spytałeś?
- Bo jej już nie było. Odeszła na zawsze.
- Kto?
- Ona. Bezinteresowna. W każdym stopniu wspaniała. Za to z
niecierpliwością wyczekiwana.
- Jak miała na imię?
- Miłość.


 "Nocą"
I miejsce


Kiedyś Cassie żaliła się na to, że Dean nigdzie jej nie zabiera. Że miło byłoby, gdyby kiedyś pojechali gdzieś, gdziekolwiek, by mogli pobyć sami, w spokoju i ciszy odpocząć od wszystkich problemów. Chłopakowi przypomniała się tamta chwila pewnej letniej nocy, gdy opierał się o blat w ciemnej kuchni, ze wzrokiem utkwionym za oknem, wypatrując snu, który wciąż nie nadchodził.
Nie zastanawiając się zbyt długo, wyszedł z pomieszczenia i ruszył korytarzem, po drodze sprawdzając czy na pewno ma przy sobie kluczyki od Impali. Zawahał się dopiero, gdy stanął przed jej pokojem. Cienka stróżka światła nieśmiało wypełzała ze szpary pod drzwiami. Przez chwilę stał nieruchomo, nasłuchując. Ostatecznie jednak zapukał cicho do drzwi i otworzył je, nie czekając na pozwolenie.
Cassie leżała w ubraniu, wygodnie rozciągnięta na całej długości łóżka. Jedną rękę trzymała pod głową, a w drugiej trzymała książkę. Gdy Dean wszedł do pokoju, oderwała od niej wzrok i zatrzymała go na Łowcy.
- Stało się coś? – zapytała po chwili milczenia, patrząc jak blondyn wciąż stoi przy drzwiach z rękoma utkwionymi w kieszeniach.
- Nie, po prostu… Zastanawiałem się czy miałabyś ochotę na przejażdżkę? – odpowiedział, drapiąc się po głowie, nieco zakłopotany.
Cas uniosła brew, najpierw zerkając za okno, gdzie panował prawie nieprzenikniony mrok. Potem spojrzała na zegarek, który wskazywał kilkanaście minut po północy, a na końcu ponownie utkwiła wzrok w Deanie. Zamknęła książkę i odłożyła ją na bok.
- Czemu nie? – uśmiechnęła się, wstając.
Już kilka minut później siedzieli w samochodzie. Przez jakiś czas jechali w ciszy, zmąconej tylko cichym pomrukiwaniem silnika. Cassie oparła głowę o szybę, jednak zamiast obserwować drogę, bez cienia skrępowania wpatrywała się w Deana.
- Nie mogłeś spać? – zapytała w końcu.
Blondyn drgnął lekko, jakby wyrwany z jakiegoś letargu. Na chwilę przeniósł wzrok znad kierownicy na Cassie. Na jej długie, ciemne włosy, błękitne oczy, patrzące z troską i tym niezwykłym błyskiem, który był zarezerwowany tylko dla niego.
- Nie. Tak. Nie wiem, nawet się nie kładłem. – odparł Dean wzruszając ramionami.
Cas pokiwała w zamyśleniu głową, nie pytając dalej. Nie po raz pierwszy chłopakowi zdarzała się bezsenna noc. Czasami, gdy leżała już w łóżku, słyszała jak Dean krząta się po domu, nie mogąc znaleźć sobie miejsca. Dziwnym trafem, ona też wtedy nie sypiała najlepiej. Wierciła się z boku na bok, nasłuchując. Starała się rozpoznawać odgłosy, zgadując co może teraz robić. Czasami wszystko dość szybko kończyło się skrzypnięciem zawiasów i lekkim trzaśnięciem drzwi. Zapadała martwa cisza i Cas potrzebowała tylko kilku minut by zasnąć. Innym razem oddawała się w objęcia Morfeusza nad ranem, zmęczona całonocnym „czuwaniem”. Nigdy jednak nie wstała i nie poszła do Deana. By porozmawiać, zapytać co się stało lub po prostu usiąść przy nim i razem czekać na sen. Rozważała to za każdym razem, jednak ani razu nie potrafiła zebrać w sobie tyle odwagi. Bała się. Odrzucenia, wyjścia na głupca, niezręcznej sytuacji, nie wiedziała. Po prostu się bała. Czasami miała wrażenie, że podczas swoich nocnych wędrówek po domu, przystaje pod drzwiami jej sypialni. Nie wiedziała na ile było to prawdą, a na ile tylko pobożnym życzeniem. Faktem było to, że Dean także do niej nie przyszedł. Bo dlaczego miałby?
Po kilkunastu minutach chłopak zatrzymał  auto i zgasił silnik. Odetchnął głęboko, jakby z ulgą i spojrzał w oczy Cassie. Jego twarz, po raz pierwszy podczas tej wycieczki, rozjaśnił uśmiech.
- Jesteśmy na miejscu. – powiedział tak, jakby właśnie zdradzał jakąś wielką tajemnicę.
Wysiedli z auta. Dziewczyna rozejrzała się po okolicy. Stali na jakiejś wysokiej skarpie, której skraj znajdował się zaledwie kilka metrów przed nimi. Krawędź zdawała się stykać bezpośrednio z wyjątkowo jasnym, nocnym niebem, na którym pysznił się księżyc w pełni. Za plecami mieli ciemny las. Nie oglądając się na chłopaka, Cas powoli zrobiła kilka kroków do przodu. Gdy grunt pod jej stopami prawie się skończył, zobaczyła coś, co zaparło jej dech w piersiach.
Z góry rozpościerał się wspaniały widok na panoramę miasta. Tak ogromne rzędy budynków, gdy stało się wśród nich, teraz stały się nic nieznaczące, niczym klocki, które można dowolnie poprzestawiać. Mrugające neony, pulsowały niczym bijące serca, dając do zrozumienia, że miasto tak naprawdę nie śpi. Uliczne latarnie i rozświetlone okna mieszkań, sprawiały wrażenie, jakby słońce spadło z nieba i rozbiło się na miliony maleńkich kawałeczków, które osobno próbowały teraz odegnać mroki nocy.
- Kiedy jestem w tych okolicach, często tu przychodzę. – odezwał się Dean, gdzieś za plecami niebieskookiej. Ona nawet nie odwróciła się, zbyt oczarowana widokiem, który miała przed oczyma  – Już nawet nie pamiętam jak znalazłem to miejsce. Tutaj mogę odpocząć od wszystkiego, wiesz? Gdy jestem na coś wściekły, czymś przybity lub po prostu potrzebuję chwili wytchnienia, odcięcia się od świata – tutaj jest idealnie. Nigdy nie mówiłem nikomu o tym miejscu.
- Więc dlaczego mnie tutaj zabrałeś? – zapytała cicho Cassie, odwracając głowę i zauważając, że chłopak stoi krok za nią. Odszukała spojrzeniem jego oczy.
- Bo cię kocham. – odpowiedział Dean, bez chwili zawahania. Jakby to była najbardziej naturalna rzecz pod słońcem.
Cas nie odpowiedziała, ponownie spoglądając na miasto. Poczuła ręce chłopaka oplatające ją w talii i ciężar głowy, która spoczęła na jej ramieniu. Dziewczyna westchnęła cicho, napawając się chwilą. Problemy, nawet jeśli były, odeszły gdzieś daleko, zostawiając tylko uczucie szczęścia i bezpieczeństwa. Od dawna nie czuła się tak… kompletna jak teraz.
- Ja też cię kocham, Dean.
Chłopak poczuł przyjemne ciepło, które rozlało się po całym jego ciele, a źródło miało gdzieś w klatce piersiowej. Nie wiedział jak dużo czasu tam spędzili. Może kilkanaście minut, może godzinę lub dwie. Nie obchodziło go to. Liczył się fakt, że w końcu miał Cassie tak blisko siebie. Że mocno trzymał cały swój świat w ramionach. I nigdy nie zamierzał puścić.


"Sen"
wyróżnienie

Był taki czas, gdy byłam w swym rodzaju jedyna,
zagubiona w wielkim świecie wychodzącym poza
to, co „moje”, „we mnie”, czy też „ja”.
Samotna w każdy dzień,
byłam niczym cień…
Mimo tych ran, zawsze próbowałam bronić się,
nie znalazłam odpowiedzi na to, czemu
w tłumie wciąż było mi źle.
To takie współczesne,
pradawne, bolesne…
Gdziekolwiek jesteś, aby tylko znaleźć się tam, gdzie Ty,
gotowa oddać wszystko, by przemierzyć wszechświat
na spadającej gwieździe, która spełnia sny.
Ujrzałam Cię wtem,
ulotny, jak sen…

Tak moim umysłem zawładnął właśnie on,
chciałam z nim dzielić mój wszechświat,
w jego sercu był mój dom.
Wszystko zmieniło się,
gdy całowałeś mnie…
Słyszę muzykę szczęścia, którą twoja dusza gra,
obecność twa przeszyła mnie na wylot,
w przyciasnej klatce żeber moje serce drga.
Łzy lecą z oczu niczym deszcz spadających gwiazd,
Jedna chwila przy Tobie i już nie liczy się czas…
Usłałeś mi dywan z płatków białych róż,
jeden uśmiech twój więcej radości mi dał,
niż bólu zadał niejeden wbity w plecy nóż.
Nie wiem czy całe życie było czekaniem na Ciebie,
jedna chwila z Tobą to, jak nieśmiertelność w niebie…
Czy to pragnienie? Czy to marzenie?
Czy to tylko obłudne złudzenie?
Może to moje życzenie?
Może ja znowu śnię?
A może to wszystko naprawdę dzieję się?..

"List Miłosny dla Duch-Chłopca od śmiertelniczki''
wyróżnienie



Najdroższy Upiorze, coś cudny jak anioł, z miłości słodkiej ciężko mi przestać śnić o Tobie.
Ubranyś Ty w czerń z bielą, ze skórą delikatnie opaloną, z włosami jak śnieżne róże w ogrodzie i z oczami lśniącymi jak kocie, hipnotyzujące ślepia.
W domu, w szkole, u znajomych bądźże w innych miejscach nie przestajesz mnie nawiedzać w myślach, ni w sercu złotym mym.
Mówią iż duchy straszne i bez litości do żywych, to o Tobie się srogo mylą albowiem jesteś tajemniczy i pełen pozytywnych, paranormalnych niespodzianek nie ze świata żywych, lecz z samego Królestwa Bożego w Niebie.
A co byż to było, gdybyś znów był żywy?
Kochalibyśmy się w realu tak, jak w świecie fantazji i snów?
Być może, daj Bóg Jehowa.
Mimo wszystko nie interesuje mnie, co świat myśli o naszym osobliwym związku. Ważne jest dla mnie Twe szczęście ze mną.
Kochałam, kocham i zawsze będę Cię kochać na dłużej niż na zawsze, bo miłość nasza przezwycięży każde zło.
Całuję Się czule, Mój drogi Danielu Jamesie.

Z wyrazami wiecznej, prawdziwej miłości Twa Anielska Dama: Maria Magdalena.


"Była żwawą kroplą rosy"
wyróżnienie


Była żwawą kroplą rosy
żyła sama w swym M-3
gdy czesała sobie włosy
ktoś zapukał do jej drzwi
przeraziła się wnet cała
zagrożeniem swego ciała

dzień to był czterdziesty piąty
wiersze, serca, blask księżyca
gdy żegnała swoje kąty
miała trupioblade lica
wrót otwarcie nastąpiło
serce mocniej jej zabiło

pot potokiem wnet wytrysnął
klisza życia przed oczyma
Zofii sopran z cicha pisnął
czy tak dramat się zaczyna?
otwierawszy się drzwi masa
skrzypieć miała na zawiasach.

Wreszcie wszedł jak grozy geniusz
tudzież ciemny demon zła
przedstawiawszy się: Eugeniusz
zaśmiał mrocznym „ha ha ha“
przy użyciu swoich pięści
zechciał kroić ją na części

stąd też kastet zaostrzony
mienił się srebrzystym blaskiem
a tu postać prawie-żony
przed nim staje z żelazkiem
z niego biała bucha para
kto tu winny? kto ofiara?

nie przeraził się zanadto
tylko uścisk dłoni ściaśnił
usłyszawszy od niej „matko“
wyczuł bliski koniec waśni
czerwień krwista parkiet zdobi
oznajmiając ten news hiobi

a to przez ich zaręczynki
krwi tej litry się przelały
ona chciała w walentynki
a on raczej w noc kupały


"Wizja wewnętrznej zagłady"
wyróżnienie


Stąpamy po kruchym lodzie
Zamarznięte emocje nie znaczą już nic
Powoli uchodzi z nas ta tłumiona
Od lat obojętność.
Nie jesteśmy w stanie jej rozmrozić.
Twe skostniałe palce ranią me
ciało boleśnie.
Zamrożone powieki nie zamkną się
już przez wieki.
Ja czekam, lecz ogień w mym
sercu już się tylko tli.
Na wiosnę może będzie lepiej?
Tego nie wie nikt.

Któregoś dnia znów spadnie
lawina twych nieczułych słów.
Wybudzi mnie z sierpniowego snu.
Amplituda między naszymi ciałami
bezustannie wzrasta.

Nadchodzi zima już
ta ostatnia.

piątek, 14 lutego 2014
"O miłości wiemy niewiele.
Z miłością jest jak z gruszką. 
Gruszka jest słod­ka i ma kształt.
 Spróbuj zde­finiować kształt gruszki. "
~ Andrzej Sapkowski


To już najwyższa pora by ogłosić naszych zwycięzców!

W ankiecie na najlepszą książkę o miłości wygrała "Duma i uprzedzenie" Jane Austin. Została ona podarowana jako nagroda dla jednej ze zwyciężczyń konkursu na utwór o tematyce miłosnej- Kasi Dobrogoszcz. Autorką drugiego zwycięskiego tekstu jest Natalia Dziąg.Trzeba przyznać, że jury miało niemały problem z wyłonieniem najlepszej pracy jednak po długich i zażartych dyskusjach doszło do kompromisu. Świadczy to o wysokim poziomie na jakim pisane były prace, a także o ogromnym talencie literackim, który posiadają uczniowie naszego liceum.

Gratulujemy dziewczynom i dziekujemy wszystkim uczestnikom za udział w zorganizowanym przez nas konkursie ;) Mamy nadzieję, że kolejny odniesie jeszcze większy sukces. Dlatego zachęcamy was do częstego odwiedzania naszego bloga i sprawdzania co nowego słychać w klubie czytelnika :)


Przypominamy także o kolejnym spotkaniu, które odbędzie się 03.03.2014r. Będziemy omawiać książkę "Bez mojej zgody" Jodi Picoult. Serdecznie zapraszamy!
wtorek, 4 lutego 2014
Poniżej zamieszczamy listę książek biorących udział w ankiecie:



 Bestia- A. Finn - Jestem bestią.
Bestią. Niezupełnie wilkiem, niedźwiedziem, gorylem czy psem, ale czymś zupełnie nowym – okropnym stworzeniem, chodzącym na dwóch łapach. Stworzeniem z kłami i pazurami, któremu włosy wyrastają z każdego pora skóry. Jestem potworem.
Myślicie, że mówię o świecie baśni? Mylicie się. Miejsce – Nowy Jork. Czas – teraz. To nie jest ułomność, ani choroba. Pozostanę już taki na zawsze – zniszczony – jeśli nie uda mi się zdjąć czaru.





Delirium- L. Oliver- Dawniej wierzono, że miłość jest najważniejszą rzeczą pod słońcem.
W imię miłości ludzie byli w stanie zrobić wszystko, nawet zabić.
Potem wynaleziono lekarstwo na miłość.

Czy gdyby miłość była chorobą, chciałbyś się wyleczyć?

 Duma  i uprzedzenie- J. Austin- Na początku zeszłego stulecia niezbyt zamożny ojciec pięciu córek nader często musiał zadawać sobie pytanie: kiedyż to w sąsiedztwie pojawi się jakiś odpowiedni kawaler? A kiedy już się pojawił, następowały dalsze perypetie, które Jane Austen z upodobaniem opisywała.






Ostatnia piosenka- N. Sparks-  Życie siedemnastoletniej Ronnie Miller wywróciło się do góry nogami, gdy jej ojciec postanowił porzucić karierę i wyjechać do niewielkiego miasteczka w Północnej Karolinie. Jego ucieczka oznaczała koniec małżeństwa Millerów. Trzy lata później Ronnie dalej nie chce mieć nic wspólnego z ojcem i nie utrzymuje z nim kontaktu. Nieoczekiwanie matka wysyła dziewczynę i jej młodszego brata, Jonaha, by spędzili wakacje w Wilmington.

Pamiętnik- N. Sparks - W starym wytartym notatniku kryje się kronika pewnej miłości, która rozkwitła po zakończeniu II wojny światowej gdzieś w Karolinie Północnej. Noah Calhoun odczytuje ją wieczorami w domu opieki starej kobiecie cierpiącej na chorobę Alzheimera. Dzięki sile uczucia przeżywa na nowo cudowne chwile swojej wielkiej miłości. Przypomina sobie, kiedy w 1932 roku po raz pierwszy zobaczył Allie Nelson - ich potajemne spotkania, wspólne wakacje i trudny okres rozstania, gdy zniknęła z jego życia na czternaście lat... 



 Po tamtej stronie ciebie i mnie- J. Rothenberg- To piękna, mądra i bolesna, przesycona smutkiem, ale i humorem opowieść o granicach i bezgraniczności uczucia, o odpowiedzialności za uczucie, o poświęceniu, zrozumieniu i wybaczeniu. Jess Rothenberg zastosowała zabieg znany z Nostalgii anioła, przenoszący w zaświaty bohaterkę, która „podgląda” życie pozostawionych na ziemi swoich bliskich. I odkrywa, że dopiero stamtąd można naprawdę poznać i zrozumieć nasze życie na ziemi.





 
Romeo i Julia- W. Shakespeare- Cała Werona boleje nad konfliktem między rodami Kapuletich i Montekich - najpotężniejszych rodzin w mieście. Książę Escalus postanawia zastosować represje wobec awanturników, bo łagodna perswazja jest nieskuteczna. Tymczasem młody Romeo Monteki przez przypadek udaje się na bal do domu wroga i poznaje tam piękną Julię Kapuleti. Okazuje się, że miłość pokonuje rodzinną nienawiść. Dla zakochanych nie istnieją żadne przeszkody, Romeo i Julia nie potrafią bez siebie żyć...




Wszystkie opisy książek zostały zaczerpnięte ze strony www.empik.com

Z okazji zbliżających się walentynek mamy dla was kilka niespodzianek.




Jeżeli lubisz tworzyć wiersze lub opowiadania, jest to idealna okazja do wyrażenia siebie i zaprezentowania swojej twórczości! Wystarczy, że napiszesz pracę (wiersz/opowiadanie) dotyczącą
zbliżającego się święta i wyślesz na adres: w.swiecie.literatury@gmail.com do 11 lutego.


Oprócz udziału w konkursie gorąco zapraszamy także do oddawania głosów w ankiecie poświęconej książkom o tematyce miłosnej.